środa, 3 sierpnia 2016

Kurczę pieczonę z makaronem w pełnym minerałów pesto

Nie zawsze mamy czas na codzienne przygotowywanie innych posiłków. Najważniejsze jest, by zrobić dobrą bazę ( w tym kurczak ), którą można mieszać z ogromną różnorodną gamą dodatków (ryże, makarony, pieczywo)

Tak jest w tym przypadku - do przygotowania pysznego obiadu (porcja mięcha i pesto na kilka dni) potrzebujemy
  • 1 pierś kurczaka 
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • 1 średnia cebula
  • 2 szklanki rukoli - nasz mineralny składnik ( bogactwo wapnia, magnezu, potasu, żelaza i manganu, witaminy A i C)
  • 2 łyżki musztardy
  • 2 łyżki otrębów 
  • pół puszki odsączonej czerwonej fasoli
  • pół sera mozzarela
  • garść makaronu razowego
  • kilka orzechów (ulubionych orzechów, ale może być bez)
 Pierś i cebulę mielimy przez maszynkę, następnie dodajemy do naszej masy otręby, musztardę i fasolę (najlepiej już zblenderowaną). Formujemy kotleciki, na których kładziemy cienkie paseczki sera mozzarela. Pieczemy przez 20 - 25 minut w 180 stopniach


W międzyczasie pichcenia mięsa gotujemy makaron oraz wykonujemy pesto blenderując ze sobą 2 szklanki rukoli, kilka orzechów i łyżkę oliwy z oliwek na gładką masę.


Spożywamy bądź jak w moim przypadku pakujemy wszystko do lunch boxów :)


czwartek, 28 lipca 2016

Truskawkowy Cupcake Śniadaniowy

Mówi się, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia, ale jak tu znaleźć czas na przygotowanie pożywnego posiłku rano, kiedy mamy mnóstwo rzeczy do zrobienia zaraz przed wyjściem. Dlatego też, najlepszymi śniadaniami są te które można przygotować szybko :)

Jedna porcja:

1 łyżka mąki kokosowej
1 łyżka płatków owsianych
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 jajo
8 łyżek mleka kokosowego (oczywiście może być to zwykłe mleko, które mamy w lodówce)
6 średnich truskawek ( 2 zostawimy na zwieńczenie naszego śniadania)

Miksujemy wszystkie składniki przelewamy do kubeczka, wstawiamy do mikrofali na 3 minuty, następnie przekładamy na talerz i dodajemy dwie zostawione truskawki :)


wtorek, 26 lipca 2016

Rozpływający się w ustach słodko - gorzki deser

Zdarzają się takie dni, kiedy nasz organizm domaga się słodkości, ale co zrobić, by zbyt dużo nie nagrzeszyć a zaspokoić naszą rządzę. Najlepiej sprawdzą się słodko-gorzkie przekąski, które przy takim połączeniu idealnie nasyci i zasłodzi żołądek.
Wykonanie jest banalne i zajmuję 15 minut (składniki na jeden pucharek, które można ze sobą komponować w dowolny sposób):
  • 1 jogurt grecki 0% z truskawkami - alternatywą może być jogurt grecki i garść świeżo zmiksowanych owoców)
  • 1 średni banan
  • 1 łyżka jagód goji 
  • 1 łyżeczka musli
  • 2 łyżeczki wiórków kokosowych
  • 2 rządki gorzej czekolady 72%

 Jogurt grecki, jagody goji i jedną łyżeczkę wiórków kokosowych razem ze sobą blenderujemy. Kroimy banana w plasterki. Następnie rozpuszczamy gorzką czekoladę.
Na spód pucharka wsypujemy łyżeczkę musli, zalewamy łyżką gorzej czekolady, następnie dodajemy masę jogurtową i układamy na niej kilka plasterków banana, dodajemy kolejną łyżkę gorzkiej czekolady, posypujemy drugą łyżeczką wiórków kokosowych i... konsumujemy :) Można wstawić na kilka minut do lodówki, by deser był bardziej orzeźwiający. Ja niestety przetrzymałam i czekolada zastygła.
U mnie za kruszonkę posłużyły rozkruszone kokosowe tartelinki z dnia poprzedniego, które się "wyszczerbiły" z foremek, ale jak najbardziej ten dodatek można pominąć.

Przygotujcie od razu dwie porcje - desery smakują najlepiej we dwoje.


piątek, 15 lipca 2016

Co jeść przed i po treningu?

Jak wiadomo 70% sukcesu w walce o nową lepszą wersje siebie jest sposób w jakim się odżywiamy, reszta 30% to zestawy ćwiczeń, które dobieramy wedle swoich upodobań czy stanu zdrowia (pamiętaj, że przed rozpoczęciem jakichkolwiek ćwiczeń skonsultuj się z lekarzem, w celu ustalania ewentualnych przeciwwskazań). Choćbyśmy wylewali z siebie siódme poty, to przy braku racjonalnego żywienia nasze efekty będą niezadowalające, bądź rezultaty przyjdą dużą później.
Nie tylko w przypadku dużego wysiłku wysiłku niejedzenie jest grzechem. Głodówki ani nie są zdrowe ani nie przynoszą długotrwałych efektów - najczęściej kończą się efektem jojo.
Mitem jest również niejedzenie po godzinie 18, ponieważ jeśli wykonujemy trening wieczorem, rozpoczynający się o godzinie 19, zarówno przed jak i po treningu organizm człowieka będzie potrzebował energii do uzupełnienia braków, jeśli pominiemy ten ważny aspekt, nasz wysiłek pójdzie na marne, a tkanka tłuszczowa dalej będzie się cieszyć swoim życiem.
Stąd rodzi się pytanie, co jeść przed i po treningu w celu regeneracji organizmu człowieka?

Trening wykonywany rano 

Śniadanie jest najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia, dlatego musi być bogate w składniki odżywcze rozbudzające nasz organizm po nocnym odpoczynku i będącym dla niego paliwem na kilka następnych godzin. Ominięcie posiłku przed porannym treningiem spowoduje, że organizm tak jak silnik bez oleju będzie pracował na niskich obrotach. Odczujemy ogromny spadek siły na aktywność fizyczny. Z drugiej strony, by nie czuć się ociężale, śniadanie powinno zostać zjedzone około 1-2 godzin przed planowanym treningiem. W tym czasie, nasz organizm zdąży przyswoić składniki odżywcze i odczujemy większe pobudzenie.
Najlepszymi śniadaniowymi źródłami energii są węglowodany złożone (czyli organizm trawi je dłużej - przez co nie odczuwamy szybko głodu) połączone z pełnowartościowym białkiem.

  • Omlet z płatkami owsianymi z owocami (przepis już wkrótce)
  • 2 kromki chleba pełnoziarnistego z chudą szynką i warzywami lub chudy twaróg ( kombinacja warzyw dowolna - wedle upodobań)
  • 2 kromki chleba pełnoziarnistego z łososiem wędzonym
  • 3 łyżki musli z jogurtem o obniżonej zawartości tłuszczu
  • Owsianka z owocami.
Posiłek po treningu (najczęściej zbliżamy się już do pory obiadowej) powinien obfitować w składniki pokarmowe, które odbudowują zapas węglowodanów (glikogen) uzupełniając deficyt energii w naszym organizmie. Bazą dla takiego posiłku powinno być chude mięso bądź ryby.

  • Makaron/Ryż/Kasza z kurczakiem/indykiem/cielęciną i warzywami (gotowanymi na parze bądź smażonymi)
Trening wykonywany po południu

Jeśli trenujesz po południu Twój organizm nie potrzebuję już takiego kopniaka jakiego dostał podczas śniadania. Posiłek przed treningiem popołudniowym, teoretycznie jest 3 bądź 4 w ciągu dnia. Przed treningiem warto zjeść posiłek bogaty w białko i węglowodany.

  • Makaron/Ryż/Kasza z kurczakiem/indykiem/cielęciną i warzywami (gotowanymi na parze bądź smażonymi) 
  • Jogurt z warzywami pokrojonymi w słupki (papryka, marchew)  
  • Sałatka capresse (pomiodry + mozarella light)

Po treningu (w moim przypadku jest to ostatni posiłek przed snem) staramy się, aby posiłek obfitował w białko, a nasz organizm przygotowywał się do kilkugodzinnego odpoczynku.
Z uwagi na zawartość cukrów prostych w owocach, radziłabym je wykluczyć jako podstawę do posiłków po treningowych, będącymi zarazem ostatnimi w ciągu dnia ( 2-3 godziny przed snem). Jednakże niewielka ilość węglowodanów jest jak najbardziej wskazana - tak aby, nie wyzbyć się zapasów do zera.
  • Szejki z odżywką białkową bądź te na bazie produktów mlecznych z niewielką ilością owoców
  • Omlet z warzywami
  • Chuda ryba z połową ilości węglowodanów z poprzednich posiłków (ryż/makaron/kasza)
  • Gotowany kurczak/indyk z warzywami
  • Twarożek
  • Tuńczyk w sosie własnym/w wodzie z kromką pieczywa i pomidorem
Trening wieczorem


W przypadku wykonywania treningu w godzinach wieczornych - nie zapominaj o zjedzeniu posiłku po treningu (nawet jeśli na zegarze wybija godzina 23). Jako lekkostrawny bogaty w białko posiłek i szybki w przygotowaniu może być koktajl z chudego twarogu, jogurtem i połową banana.

PAMIĘTAJ!
1. Spożywaj dużo wody (1,5L - 2L dziennie) - wodę można znaleźć również w produktach żywnościowych
2. Unikaj niezdrowych tłuszczy i ciężkostrawnych potraw - nie tylko przed i po w trakcie posiłku.
3. Zamiast batoników czy ciasteczek spożyj garstkę orzechów bądź jako łasuch polecam wykonanie własnych zdrowych słodkości.

Kieruj się zasadą
"Śniadanie jedz jak król, obiad jak książę a kolację jak żebrak"

czwartek, 14 lipca 2016

Pancake lekiem na całe zło!

Po tygodniu rannego wstawania i załatwiania tysiąca spraw, przychodzi weekend, który pozwala złapać nam chwilę wytchnienia, wyciszenia i... rozpieszczenia kubków smakowych.
Moim co weekendowym rytuałem jest zaserwowanie sobie odrobiny przyjemności w postaci czegoś słodkiego, a zarazem wciąż utrzymanego w zdrowotnych ryzach - między innymi są to  amerykańskie pancakes. Możliwości łączenia ze sobą składników i propozycji podania są ograniczone tylko tym co lubimy.
Jako kulinarny samouk, wciąż szukam idealnego przepisu, który zadowoli mnie w 100% i będzie numerem jeden wśród sposobów na przyrządzenie na puchatych naleśników.

W miniony weekend u mnie królowały pancakes z poniższego przepisu:
  • 1 średni banan
  • 1 łyżka stołowa dżemu (w moim przypadku niskosłodzony z czarnych porzeczek)
  • 2 jajka
  • 5 łyżek stołowych płatków owsianych górskich
  • 30 g izolatu białkowego (może zostać zastąpione zwykłym kakao) o smaku Chocolate Cookies z ALLNUTRITION
... i zawsze jako mój sekretny składnik dodaję pół łyżeczki proszku do pieczenia.

Sposób przygotowania jest BANANalnie prosty:

Jajka, płatki owsiane, odżywka białkową, proszek do pieczenia i 3/4 banana blenderuje do momentu uzyskania gęsto-rzadkiej masy (bardziej rzadszą w porównaniu do tradycyjnych naleśników).
Chochlą (im mniejsza tym lepiej) wylewamy masę na rozgrzaną patelnię (u mnie bez dodatku tłuszczu, jeśli już można użyć łyżeczkę oleju kokosowego - na pewno wzmocni smak i aromat). Następnie po 30 sekundach przerzucamy naszego naleśnika na drugą stronę i po kolejnej pół minucie przekładamy na talerz.
Resztę banana kroimy w plastry i przekładamy naprzemiennie z dżemem. Na końcu można przyprószyć pancakes cukrem pudrem.




Smacznego! :)